Cześć kochane! Jak widzicie w końcu udało mi się spiąć tyłek i ruszyć konkretnie z blogiem! Nie wiem jak Wy ale jestem strasznie tym podekscytowana i na pewno będę regularnie zamieszczać swoje zdjęcia i filmy :) Ale przejdźmy do makijażu.
Jesień jest dla mnie prześliczną porą roku i wychodząc na dwór ( zwłaszcza w tym roku ) można na prawdę podpatrzyć wiele inspiracji, której później wyjawiają się w makijażu. Ten czas kojarzy mi się również z wieczorami gdy po prostu dla relaksu wygrzewam się pod kocem z lampką grzanego wina :) Stąd też kolory jakie wykorzystałam w tym makijażu to połyskujący złoty, symbolizujący jesienne liście oraz głęboki burgund który odzwierciedla wspomniane już wcześniej grzane wino. Więc mam nadzieje, że spodoba się Wam ten make up i wpis będzie przydatny ;) Miłego wieczoru kochani ♥
1. Powiekę ruchomą pokrywam jasnobeżowym cieniem z pomocą płaskiego pędzla.
2. Cienkim pędzelkiem i złotym eyelinerem (ja użyłam do tego złotego cienia i kropelki duraline) maluję kreskę przy linii rzęs. Ważne jest to aby skończyć ją w połowie oka co da nam efekt "ombre".
3. Resztę kreski wykańczam burgundowym cieniem również z domieszką duraline. Pamiętajcie o zatarciu granicy między liniami, wtedy makijaż będzie bardziej efektowny.
4. Pędzelkiem do rozcierania i cieniem w kolorze cappuccino cieniuję załamanie powieki.
5. Tuszuję rzęsy.
6. I doklejam sztuczne rzęsy.
A oto efekt końcowy! Usta pokryłam szminką w delikatnym odcieniu koralowego różu by nie gryzły się z całością ;)
Mam nadzieje, że spodobał się Wam ten makijaż! Na pewno będzie ich jeszcze więcej i powoli ten blog się rozkręci :)
Dziękuję za Waszą uwagę i miłej nocy!